Witamina D, a Witamina K2

Ten post piszę tylko po to, by wyjaśnić parę rzeczy, ponieważ w internecie, i nie tylko, widzę oraz słyszę jak bardzo Witamina K2 jest konieczna przy witaminie D. Można powiedzieć, że takie lekkie czepialstwo z mojej strony.

Czy Witamina K2 jest konieczna przy witaminie D? Według mnie nie.
Czy warto suplementować Witaminę K2? Według mnie tak.

W takim razie, o co chodzi? A o to, że panuje przekonanie, że Witamina K2 to rozwiązanie całego zła domniemanych skutków ubocznych Witaminy D, oraz jej "toksyczności".
Głównie mowa jest o "zwiększonym poziomie wapnia", dlatego trzeba parę kwestii wyjaśnić.



Witamina K2 nie jest antagonistą do Witaminy D oraz także przez to nie niweluje jej toksyczności, która występuje prawdopodobnie powyżej gigantycznych dawek mocno przekraczających 10 000 IU.
Faktycznie Witamina K2 może pomagać przy zwiększonym poziomie wapnia we krwi i lokować go tam gdzie powinien się znajdować, ale właśnie, czy Witamina D zwiększa niebezpiecznie poziom wapnia we krwi?
Jeżeli nie posiada się żadnych chorób np. przytarczyc czy niektórych wad genetycznych, to poziom wapnia przy optymalnym poziomie Witaminy D nie powinien być na niebezpiecznym poziomie, a zatem nie ma konieczności przyjmowania z tego powodu witaminy K2, ale jak najbardziej oczywiście warto, jeżeli nie ma przeciwwskazań.

źródło: (kliknij)
Na przedstawionym wyżej schemacie (1) widać jak wygląda przyswajalność próbki kontrolnej wapnia (~300 mg) w zależności od poziomu witaminy D, i tak jak widzimy, poziom przyswajalności rośnie wraz ze wzrostem poziomu witaminy D, ALE ten wzrost jest spowodowany pierwotnym niskim poziomem witaminy D, stąd też upośledzonym wchłanianiem, które wraz ze wzrostem jej stężenia we krwi wzrastała i wyrównywała się przyswajalność do poziomu, który powinien być normalnie. Widać także jak przyswajalność nie zwiększa się przy większym stężeniu witaminy D po uzyskaniu minimalnego jaki powinna mieć przeciętna zdrowa osoba (tj. ~80 nmol/L = ~32 ng/ml), czyli poziom wapnia nie powinien być niebezpiecznie wyższy przy optymalnym poziomie witaminy D w granicach norm. (Strzałki oznaczają, że fizjologiczne przyswajanie nie jest ograniczone już przez poziom witaminy D i zależy od wielu innych czynników).


W takim razie co jest antagonistą witaminy D?
Antagonistą witaminy D jest bardzo popularna w Polsce witamina A (2), stąd też zwiększone ryzyko osteoporozy u osób nadużywających witaminy A, spotęgowane dodatkowo pierwotnymi i wtórnymi niedoborami witaminy D u ludzi. Witamina A należy do nielicznych witamin, które dosyć łatwo przedawkować, dlatego trzeba mieć na uwadze zależności jakie są między witaminami i minerałami.

Za to co byłoby wskazane przy witaminie D?
Przy suplementacji witaminy D według mnie dobrze byłoby spożywać produkty (lub suplementować) bogate w magnez, bor, cynk, oraz tytułowa witamina K2, a z pożywienia witamina A.
Gdzie tutaj najbardziej istotny byłby najprawdopodobniej magnez.



4 komentarze:

  1. Witaminę K2 propaguje Jerzy Zięba czyniąc z niej lek na wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  2. W zimę jest jak najbardziej wskazana

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobrze wyjaśnione, rzeczywiście często słyszy się o konieczności suplementacji tych dwóch witamin jednocześnie a nie każdy wie z czego to wynika i czy to prawda.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Obsługiwane przez usługę Blogger.